Jak pełnia… to czas na Ślężę…

Witaj 🙂

wczoraj (23 maja 2024) o godzinie 15.55 była pełnia…

Jak, co miesiąc w pełnię pojechałam na Ślężę i po raz 24 weszłam
na szczyt, żeby z punktu widokowego obejrzeć zachód słońca.
To już 2 lat mojego osobistego projektu.

Przez amerykanów majowa pełnia jest nazywana flower moon
czyli kwiatowa pełnia. I rzeczywiście: słońce wyglądało piękne…
zachodziło na czerwono, a księżyc, który wschodził pół godziny
później był ogromny i ciemno żółty…

Wczoraj towarzyszyła mi Iza. DZIĘKUJĘ Izo za wspólny czas…

W drodze powrotnej przy drodze na skraju lasu stała sarna…

Lubię te comiesięczne wejścia na Ślężę…
Ładuję w ten sposób akumulatory na ŻYCIE…

Życzę Ci powodzenia w zdobywaniu ważnych dla Ciebie szczytów
Do następnego przeczytania
Jowita 🙂

Scroll to Top