Pracując indywidualnie z klientami, dotykam z nimi bardzo różnych, głęboko pochowanych, często bolesnych, a czasami delikatnych tematów…
Ostatnio poruszył mnie temat rezygnacji z siebie w imię lojalności wobec rodziny / bliskich / rodu.
Jeśli jako dzieci, nastolatki, młodzi dorośli, nie będąc jeszcze w pełni ukształtowani / ugruntowani w sobie, rezygnujemy z ważnych dla siebie rzeczy, spraw, zajęć, osób, bo rodzice albo inni członkowie rodziny postrzegają to inaczej niż my (np. że jest to niepotrzebne, nieodpowiednie, niewłaściwe dla nas), to uczucia związane z robieniem czegoś wbrew sobie albo zaniechaniem czegoś wbrew sobie, nie znikają z czasem.
One poupychane gdzieś głęboko z czasem narastają i wydostają się z nas czasami bardzo nagle i niespodziewanie, bardzo jawnie.
Zdarza się jednak, że przejawiają się w bardzo zawoalowany sposób, i trudno na początku namierzyć z czym konkretne te zachowania albo emocje są związane.
Czasami jako dorosłe już osoby sami siebie zaskakujemy swoimi zachowaniami albo emocjami, jakie się w nas pojawiają…
A Ty co jeszcze nosisz w sobie?
Co jeszcze jest nieuświadomione?
Życzę Ci ŻYCIA w coraz pełniejszej ŚWIADOMOŚCI…
Do następnego przeczytania
Jowita 🙂
Gdy rezygnujesz z Siebie…

